sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 1. "Pojutrze"



        


Wykonałem dwa ostatnie pchnięcia również doznając spełnienia a wraz z tym kondon wypełnił się biało-kremową substancją. Leżałem jeszcze przez chwile na Claudii, starając się wyrównać oddech. Blondynka cicho jęknęła gdy wysunąłem się z niej i przeturlałem się by zając miejsce koło niej na łóżku. Parę minut zajęło nam uspokojenie oddechu.

- Idę wziąć prysznic. Idziesz ze mną? – spytałem.

To taka moja mała rutyna. Po każdym numerku musiałem zmyć z siebie obcy pot. Nie wiem czemu, ale tak po prostu było i koniec. Nie doczekałem się jednak odpowiedzi - Claudia już spała, zmęczona po seksie. Westchnąłem tylko i ruszyłem do łazienki. Mimo tego, że to nie moje mieszkanie czułem się jak u siebie i bez skrępowania wziąłem czysty ręcznik z szawki w łazience. Położyłem go blisko prysznica, odkręciłem wodę i wszedłem pod strumień cieczy. Uwielbiałem kąpiele. To idealny czas na przemyślenia.

Cieszyłem się, że poznałem taką laske jak Claudia. Oczekiwała ode mnie dokładnie tego samego co ja – dobrego seksu, bez tej uroczej obwódki, bez kwiatków, bez czułych słówek. Spotykaliśmy się zazwyczaj u niej, mieszkała sama więc nie był to duży problem, robiliśmy to na co mieliśmy ochotę i koniec. Taki układ mi pasował, bo jakbym zaliczył inną nikt się nie będzie mnie czepiać. A nie powiem miałem branie. Moja praca z resztą też mi pomagała. Jako barman poznawałem mnóstwo napalonych kobiet czekających tylko na kogoś kto im dorówna. Znajdowały mnie.
Skończyłem spłukiwać ciało i wycierając się skierowałem się z powrotem do sypialni. Claus ciągle spała więc by jej nie przeszkadzać wziąłem swoje rzeczy i wyszedłem by się ubrać. Gdy byłem gotowy do wyjścia, wróciłem jeszcze na chwile do pomieszczenia. Wziąłem swój telefon i zostawiłem kartkę dziewczynie:

„Claus!
Zdzwonimy się jakoś :) musimy to powtórzyć koniecznie.
Słodko wyglądasz jak śpisz taka zmęczona.
 Harry."

 „Trochę za słodko, ale chuj” -  pomyślałem i wyszedłem z mieszkania, wyjmując paczkę papierosów.


*Dwa dni później*

Wszedłem do szatni pracowniczej, by pozbyć się tych mało wygodnych ciuchów a założyć moje czarne rurki, t-shirt i czarne, Conversy za kostkę. Zamykałem swoja szawkę, gdy rozdzwonił się mój telefon.

- Halo?

- Cześć, widzimy się dzisiaj? – zapytała Claudia, oczekując twierdzącej odpowiedzi.

- Będę za 20 minut u ciebie – rzuciłem do telefonu i ruszyłem w stronę samochodu. 

Tak jak powiedziałem tak było. Dwadzieścia minut potem stałem przed drzwiami do mieszkania Claus. Zapukałem poczym uchyliłem sobie drewnianą powłokę. Dziewczyna wyszła mi na spotkanie i pocałowała mnie namiętnie. Odwdzięczyłem się jej tym samym.

- Dasz mi chociaż zdjąć buty? – zaśmiałem się.

- Oj chciałam się tylko przywitać – odpowiedziała przygryzając seksownie dolną wargę. Skubana wiedziała jak mnie to kręci.

Po zdjęciu butów ruszyłem do kuchni za Claudią, która kręciła, specjalnie dla mnie swoimi bioderkami.

- Napijesz się czegoś?

- Może być sok pomarańczowy. 

Podała mi szklankę z sokiem i gestem wskazuje bym usiadł przy stole. Mogę się założyć, że na twarzy miałem wypisane zdziwienie. Nigdy tak po prostu nie rozmawialiśmy, szczególnie przy stole, popijając soczek.

- Co jest? – zapytałem bez ogródek.

- Przez jakiś czas będziemy chyba musieli przystopować z tym.

- Co? – zaskoczenie nie pozwoliło mi powiedzieć nic innego. – Dlaczego? Przestał ci pasować nasz układ? – kolejnym etapem zaskoczenia było torpedowanie jej pytaniami.

Uśmiechnęła się tylko i spokojnie odpowiedziała:
 - Nie, ten układ był i jest zajebisty. Tylko, że na jakiś czas moja 17 letnia kuzynka musi u mnie zamieszkać więc nie możemy jej za bardzo zdemoralizować.

- Damy radę, a w razie co to posłucha tylko jak nam dobrze – zaśmiałem się.

Również się zaśmiała poczym powiedziała:
- Przyjeżdża już pojutrze.

Uśmiechnąłem się tylko i wstałem by odłożyć szklankę do zlewu. Nie do końca przypadła mi do gustu ta kuzynka, ale nie będę robił z tym problemów.  Bo i po chuja? Ma 17 lat więc pewnie wie co to seks. A nawet jeżeli nie to już nie mój problem.

Skończyłem swoje przemyślenia i powolnym krokiem podszedłem do Claudii. Przyciągnąłem ją do siebie łapiąc ją w talii i przycisnąłem swoje usta do jej warg. Nasze języki zaczęły walkę o dominację, ale ze mną nie miała szans. Byłem w swoim świecie. Żadnych pustych słów, tylko mowa ciała. Złapałem ją za pośladki i podniosłem do góry dając do zrozumienia by oplotła nogi włoku mojego pasa. W takiej pozycji przeszliśmy do sypialni. Rzuciłem ją na łóżko i po chwili dołączyłem do niej znów zaczynając ją całować opierając się na rękach po obu stronach jej głowy. Jej dłonie zaczęły rozpinać moje spodnie i zdejmować je razem z bokserkami. Poniżej kolan sam pomogłem im spaść z moich nóg, jednocześnie zabierając się do rozbierania Claudii. Ściągnąłem z niej wszystko.

- Harry – jęknęła błagalnie.

Uśmiechnąłem się tylko pod nosem i zacząłem na oślep szukać foliowej paczuszki. Gdy ją znalazłem rozdarłem ją i założyłem gumkę na moje przyrodzenie. Dziewczyna sapnęła gdy w nią wszedłem szybko. Poruszam się średnim tempem wchodząc i wychodząc miarowo starając się trafić w jej ulubiony punkt. Czuję jak paznokcie dziewczyny wbijają się w moje plecy, niemo prosząc o jeszcze. Spełniam jej prośbę poruszając się szybciej. Jedna z moich dłoni wędruje do jej łachteczki i pocieram ją byśmy doszli w tym samym czasie. Jej jęki tylko mi udowadniają że ona też jest blisko. Parę pchnięć i potarć mojej dłoni później, dochodzimy w tym samym czasie.

Nie mam siły na więcej więc zamiast tradycyjnie wziąć prysznic wychodzę z Claudii i kładę się obok, odchodząc w objęcia Morfeusza.


___________________________________________
Rozdział pierwszy :3
ktoś to w ogóle czyta? ;c

3 komentarze:

  1. Na samym początku jak zaczęłam czytać dostaję szoku. Zaraz zaraz, co "Wykonałem dwa ostatnie pchnięcia " przyznam, że zaczęłam się śmiać i pierwsza moja myśl - Niech się dzieje wola nieba, taki rozdział wielbić trzeba. Generalnie bardzo spodobało mi się zachowanie Harry'ego. To znaczy nie, że pochlebiam takie związki, tylko jego postać od razu dała się polubić. Coś czuję, że Harry szybciutko oleje Claudię dla jej kuzynki, ale shhhh ! Dam Ci tworzyć i poskromię swoje fantazje i zamilknę. Kochana rozdział czytało się świetnie, lekko a sceny *wiadomo chyba o czym mówię * nie były obleśne czy wulgarne, co jest ważne. Bloga oceniam jak najbardziej na plusie i nie mogę doczekać się drugiego rozdziału.
    Kocham Cię, Hartbreaker xx.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby kuzynka Claudi miałaby namieszać coś w życiu Harrego? coś czuję,że tek ^^
    Już od samego początku rozdział mi sie spodobał haha xD
    I polubiłam postać Harrego,taki zimny drań grr
    Już nie mogę się doczekać kiedy ta kuzynka Claudi przyjedzie :D będzie sie działo! Z chęcią będę czytała tego bloga.
    Mogłabyś mnie informować na tt? @Motherfuuuckerr
    I fajnie byłoby,gdybyś także zechciała odwzięczyć się na moim blogu komentarzem Wiem jak dla ciebie są ważne komentarze,dla mnie też. Dla ciebie to tylko 2 minuty a dla mnie zaciesz na mordce przez 24h xD No cóż miło mi byłoby gdybyś zostawiła po sobie szczery komentarz i dodała do obserwujących jeśli się spodoba :P http://coldness-funfiction.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. normalnie jestem w szoku taki rozdzial juz na wstepie xD yeeeeeey xD no no nieźle sie zapowiada:D serio serio :) x - Luna

    OdpowiedzUsuń